środa, 29 stycznia 2014

Patera kuchenna

Cześć i czołem podglądacze:). Niestety musiałam zrobić trochę przerwy w ostatnich miesiącach w lepieniu.  Ale już śpieszę i dodaję moje ostatnio odebrane dzieło. Cieszę się, bo ostatnią paterę drogo kupioną rozwaliłam.. Patera jest duża, ciężka i fajna:). Kolory  pomarańcz, turkus, zieleń i brąz. Samodzielnie wykonane dzieło, to dopiero radocha:).  Aktualnie mam kilka zegarów na wykończeniu, jeden ma jechać do UK do koleżanki. Aniołek już pojechał:).  Zaległe zadanie dla cioci z Kielc.. a Teraz robię lampkę nocną..  tym czasem wklejam paterę. Czyż nie bije z niej pełen profesjonalizm:)))))) żarcik.. Do soboty  1 lutego  2014 dodam kilka  nowych fotek. No i muszę dodać,że dojrzewam do lepienia wazonów. do tej pory unikałam jak ognia:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz